KATEGORIA lifestyle | DATA WPISU 23/09/2017 | MIEJSCE Wrocław, Polska |
Nowe coupe Lexusa o nazwie LC 500 to prawdziwe dzieło sztuki motoryzacyjnej. Piękna bryła, która może spokojnie konkurować z Aston Martinem DB11. Środek, który definiuje poziom premium, a nawet premium plus. No i osiągi, których nie powstydziłby się niejeden wóz...
Podczas testów na greckiej wyspie Rodos miałem okazję jeździć zarówno wersją hybrydową LC 500h, jak i klasycznym V8, czyli LC 500. I wiecie co? Obie wersje są fantastyczne. Zacznę od potężnego benzyniaka V8 – właściwie takiego auta już nie powinno być. Kiedy inni producenci aut tej klasy stosują downsizing i zamiast ryczącej “fałki” zaczynają stosować miejsze jednostki obłożone turbinami, Lexus prezentuje swoją wersję rasowego GT. I chwała mu za to, choć spodziewam się, że to już będzie ostatni taki Lexus. Obowiązkowo sprawdźcie poniższe video. Lexus LC 500 w akcji. Korzystając z okazji zapraszam serdecznie do subskrybowania mojego kanału na YouTube. I do sprawdzenia wcześniejszego wpisu o mojej wyprawie na Rodos (link).
Z drugiej strony jest jego hybrydowy brat. czyli kontynuacja hybrydowej rewolucji marki. Lexus konsekwentnie dostarcza hybrydowe warianty swoich modeli, które zresztą są bardzo lubiane przez użytkowników. Hybrydowy Lexus LC 500 jeździ świetnie, nowoczesny system Multistage świetnie się sprawdza. Brakuje mu tylko rasowego dźwięku, ale wkrótce pewnie będzie można wybierać z poziomu iPhone’a dzwięk wydobywający się z głośników. W tym kierunku idzie (jedzie) świat. A niebawem nam odleci- w statku kosmicznym zaprojektowanym przez… Lexusa (link).
Pozostając na stronie zgadzasz się na politykę cookies Więcej informacji
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.