
5 powodów dla których warto kupić drogi zegarek
Zegarki z limitowanych edycji topowych, szwajcarskich marek na aukcjach osiągają kwoty kilku milionów euro. Za podstawowy model Patek Philippe trzeba zapłacić ponad 100 tys. złotych, zaś kultowa Omega Speedmaster to wydatek rzędu 30 tys. złotych. Te kwoty przyprawiają o zawrót głowy. Mimo to zakup drogiego zegarka z wielu powodów często jest bardziej zrozumiały od zakupu nowego samochodu za te same pieniądze. Dlaczego? Poznajcie 5 powodów dla których warto kupić (naprawdę) drogi zegarek.
Ile kosztuje drogi zegarek? Dla każdego stwierdzenie drogi oznacza co innego. Lubię stwierdzenie, że nie ma rzeczy drogich. Są tylko takie, na które nas nie stać. Jednak za umowną granicę wysokiej jakości czasomierza przyjmuje się kwotę +/- 10 tys. złotych. I taką też przyjmijmy na potrzeby tego tekstu. Oczywiście dla ludzi zarabiających poniżej średniej krajowej taka suma pieniędzy z pewnością jest ogromna, a zegarek za 10 tysięcy astronomicznie drogi, jednak dla przedsiębiorców, managerów, dyrektorów, czy prezesów firm już niekoniecznie. Nie rozprawiam tutaj jednak o możliwościach finansowych różnych grup społecznych, a o wysokiej jakości zegarkach, które produkowane są w Szwajcarii, z najlepszych możliwych materiałów, często ręcznie, przez wykwalifikowanych pracowników, w kraju, w którym pracownik jest godnie wynagradzany, na poziomie średniej krajowej wynoszącej 7 tysięcy franków szwajcarskich (przy obecnym kursie franka +/- 28 tys. złotych).
Oczywiście to nie oznacza, że zegarek za 2, 3, czy 8 tysięcy złotych będzie słabym zegarkiem, jednak branża zegarmistrzowska jest tak charakterystyczna i wyjątkowa, że wydatek 8 tysięcy złotych nie musi oznaczać zakupu produktu uważanego za drogi, wysokiej jakości, czy prestiżowy. Chyba, że mówimy o rynku wtórnym, ale to zupełnie inny temat, bardziej skomplikowany, który należałoby analizować biorąc pod uwagę każdy przypadek osobno. Reguły obowiązują, jednak jest bardzo dużo wyjątków. Dlaczego więc warto kupić drogi zegarek? Powodów jest kilka.
Aby być traktowanym poważnie
Oczywiście nie we wszystkich branżach. Są jednak takie, w których nasz wizerunek ma ogromne znaczenie. W czasach kwarcu, smartfonów, wszechobecnej technologii zegarek automatyczny już dawno przestał pełnić funkcję przyrządu służącego jedynie do odmierzania czasu. Zegarek to synonim prestiżu, sukcesu, statusu społecznego. W kontaktach międzyludzkich zegarek jest naszą wizytówką. Jest też formą komunikacji niewerbalnej. I choć może się wydawać, że ten mały element może umknąć naszej uwadze- nic bardziej mylnego. Na zegarki często spoglądamy podświadomie, są one też bardzo widoczne na naszym nadgarstku. Inaczej nas odbierze rozmówca widząc na naszej ręce wysokiej jakości zegarek odpowiednio dopasowany do reszty ubioru, a inaczej zaś gdy np. będziemy mieli kwarcowy, sportowy zegarek dobrany do stroju formalnego. Albo co gorsze- podróbkę prestiżowego zegarka na przegubie, którą rozpozna rozmówca. Jest to zdecydowanie prostsze niż nam się wydaje, nie tylko w towarzystwie pasjonatów zegarków. Należy pamiętać, że w wielu zawodach, to nasz garnitur, koszula, buty i zegarek są głównymi „narzędziami” podczas pracy. Wiele więc osób reprezentujących takie branże jest naprawdę dobrze zorientowanych w temacie. Zegarek na przegubie jest też synonimem punktualności, czy perfekcji. Drogi zegarek podświadomie „mówi” naszemu rozmówcy, że tanio skóry nie sprzedamy. Pozycjonuje nas wyżej w negocjacjach. Owszem- nie doda wiedzy, kompetencji czy umiejętności, jednak może pomóc i należy mieć tego świadomość. Drogi zegarek to też synonim sukcesu.
Dla upamiętnienia ważnej chwili
Nie bez powodu zegarki to częste prezenty na wyjątkowe okazje m.in. osiemnaste urodziny, zdobycie wyższego wykształcenia, czy rocznice. Często też sami dokonujemy zakupów dla upamiętnienia wyjątkowych chwil w naszym życiu, narodzin dziecka czy przy okazji awansu. Dobry zegarek będzie nam przypominał o tych momentach przez wiele, wiele lat. Mało jest bowiem rzeczy, które odpowiednio pielęgnowane wytrzymają całe nasze życie będąc codziennie użytkowane. A drogi, wysokiej jakości zegarek będzie nam służył przez całe życie. Nowy samochód często po 10 latach nie nadaje się do użytku, odzież nawet najwyższej jakości ulegnie zniszczeniu. Zaś wysokiej jakości zegarki automatyczne to zakup dla pokoleń, o czym przekonuje w swojej kampanii Patek Philippe z hasłem „You never actually own a Patek Philippe. You merely look after it for the next generation”. Marki zegarmistrzowskie są bowiem jednymi z nielicznych na świecie chcących produkować produkty o bardzo długiej żywotności. Inne co chwilę wypuszczają nowe modele wmawiając nam, że nasze już są stare i nie nadają się do użytku. Co rzeczywiście często jest prawdą, ale głównym powodem jest fakt stworzenia produktu z myślą jedynie o tym, że ma nam służyć bezawaryjnie przez krótki, zazwyczaj dwuletni okres gwarancyjny. Trudno też znaleźć inny produkt, który jest tak uniwersalny, i który po kilkudziesięciu latach często nie tylko utrzyma wartość, ale i znacząco ją zwiększy.
Lokata kapitału
Mądrze kupiony zegarek to dobra lokata kapitału. Pisząc mądrze mam na myśli zakup z wiarygodnego źródła, z kompletem dokumentów i najlepiej z limitowanej edycji renomowanej marki. To zazwyczaj zegarki produkowane w małych ilościach i w krótkich seriach są później najwyżej cenione i najbardziej pożądane przez kolekcjonerów. Oczywiście są też zazwyczaj najdroższe, ale to właśnie one są najczęściej najlepszą lokatą kapitału. Warto wspomnieć o jednym z najbardziej skrajnych przypadków.
W 2014 roku firma Patek Philippe zaprezentowała zegarek na 175- lecie istnienia manufaktury. Wyjątkowy model Grandmaster Chime powstał jedynie w siedmiu egzemplarzach, każdy z nich kosztował 2.6 miliona dolarów, ale nawet fakt posiadania takiej sumy pieniędzy nie gwarantował zakupu. Chętni musieli aplikować do zakupu zegarka, a decyzję o sprzedaży po rozmowie podejmował Thierry Stern- prezes firmy. Sytuacja tylko z pozoru może wydawać się co najmniej dziwna. Jednak pozytywna decyzja prezesa firmy wiązała się z kilkumilionowym zyskiem posiadacza już drugiego dnia. Na rynku nie brakowało bowiem kolekcjonerów, którzy chcieli nabyć zegarek za dużo wyższą cenę. Nigdy nie dowiedziano się ile aplikacji wpłynęło do prezesa i kto został posiadaczem każdego z nich. Pewne jest jednak to, że jeśli jeden pojawiłby się na aukcji mógłby pobić wszelkie dotychczasowe rekordy.
Każdy lubi ładne rzeczy
Co prawda Rolex nam czasu nie doda. Jednak, kto z nas nie jest estetą? W szczególności czytelników tego bloga? Drogie zegarki niemal zawsze są świetnie wykonane, z wysokiej jakości materiałów, o niezwykle pięknym designie. Marzymy przecież o Breguecie, Omedze, Breitlingu, Rolexie, Porsche i Ferrari, nie Casio i Fiacie. Drogie zegarki są też bardziej wytrzymałe i odporne na zarysowania, często możemy z nimi sportowo nurkować itp. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że czas możemy odmierzać na gumowym zegarku za 100 złotych. Idąc tym tokiem nigdy nie kupowalibyśmy Mercedesów, Lexusów, Bentleyów. Przecież Daewoo Tico również nas dowiozie we wskazane miejsce. Możemy też codziennie jeść w McDonaldach, podróżować komunikacją miejską i kupować tanie ciuchy. Możemy.
Dla własnej satysfakcji
Dlaczego ludzie są w stanie zapłacić milion euro za samochód osiągający prędkość ponad 400km/h mimo, że nigdy nim tyle nie pojadą? Dlaczego kupują rasowe terenówki, mimo, że rozdroża oglądają jedynie na Discovery Chanel siedząc wygodnie w fotelu, popijając dobrą whisky? Pewnie z tego samego powodu kupują zegarki przeznaczone do nurkowania itd. mimo, że nie potrafią pływać. Znam przypadek osoby, która kupiła naprawdę drogi zegarek do nurkowania, a dopiero po kilku latach dowiedziała się, że bezel w nim jest ruchomy. Nie wiedziała też do czego służy. Nie wszystkie decyzje zakupowe muszą być dla nas zrozumiałe i mieć jakiś głębszy, konkretny sens. Często są przejawem chwili słabości, snobizmu, długich lat marzeń, nabrzmiałego ego, czy chęci dowartościowania się. Ot po prostu dla własnej satysfakcji. Dla świadomości posiadania unikatowej rzeczy, na którą pozwolić sobie mogą nieliczni.
fot. Michał Śliwiński
Podobne wpisy

Omega Speedmaster – ciekawostki, które powinien znać każdy fan zegarków

Kultowe marki: Brunello Cucinelli. Ludzie i jakość ponad wszystko

Omega bije rekord Guinnessa z zegarkiem Seamaster Planet Ocean Ultra Deep Professional

Stylowe gadżety do salonu i gabinetu. 7 rzeczy, które odmienią każde wnętrze

Patek Philippe i Tiffany. Wyjątkowe partnerstwo na szczycie

Luksusowe hotele w Polsce. 10 ekskluzywnych miejsc, które warto znać
Komentarze (42)
Tam serce Twoje gdzie skarb Twój.
Jeżeli będziecie kochać zegarki zamiast ludzi to skończycie jak one.
Autor „zapomniał” o najważniejszej przyczynie kupowania a zwłaszcza noszenia b. drogich zegarków – KOMPLEKSY… Ja na co dzień noszę chiński zegarek za 13 zł +koszt przesyłki. Aż się zepsuje lub bateria wyczerpie, wtedy kupuję następny. Bo mam taki kaprys, hehehe… A na specjalne okazje zakładam albo Tissota po pradziadku, albo Longines’a po dziadku. Oba z wypielęgnowanymi mechanizmami, ale nigdy nie restaurowane wizualnie – tarcze tak pożółkłe i zniszczone, że prawie nieczytelne. I taki zegarek budzi wśród nuworyszy skonsternowanie, bo oprócz zegarka mam wtedy jeszcze na ręce jeszcze starszy sygnet z herbem. Moim rodowym herbem. I wtedy nuworysz ze swoją bezsensownie drogą „zegarkową” biżuterią kupioną z powodu KOMPLEKSÓW czuje się jak koń pociągowy, któremu ktoś dla kpiny zdjął chomąto i założył na grzbiet stiplówkę. Nie dajmy się oszukać, nie dajmy się ogłupić, są na tym świecie rzeczy których nie można kupić…
Ja noszę Patek Philippe Nautilus rose gold kupiłem go używanego w Monaco na aukcji to światowy model polecam również Audemars Piguet oraz Jaeger-LeCoultre nigdy bym nie ubrał zegarka Omega raczej Zenith już jest lepszym wyborem pomijam tanie marki zegarków typu Frederique Constant, Vacheron Constantin, Corniche, Zeppelin…
Zdecydowanie zgadzam się ze stwierdzeniem, że zegarek to nie jedynie czasomierz. To część nas, która pozwala wykreować wizerunek.
Strasznie pokracznie i pretensjonalnie wyglądają te ogromne zegarki prezentowane na zdjęciach.
Jakoś przez sto lat dominujący rozmiar męskiego zegarka oscylował w okolicach 33mm, a nagle w ostatnich latach urósł do absurdalnych 40-45mm.
Oczywiście jak każda moda i ta przeminie i będziemy za jakiś czas patrzyli z politowaniem na te wiadra i patelnie na nadgarstkach, ale tymczasem trudno kupić fajny zegarek w normalnym rozmiarze. Pojedyncze wyjątki to Oyster Perpetual 36mm i 34mm od Rolexa, Tudor Black Bay 36 czy niektóre Seiko.
Co za bzdety
Jeszcze tylko koszula z rękawami, by nie wystawała czasem poza rękaw marynarki – w końcu jeśli z jednej strony będzie wystawać koszula, a z drugiej zegarek eksponowany tak jak na zdjęciach to zrobi fenomenalne wrażenie niesymetryczności. Oczywiście każdy nie tylko podświadomie, ale i świadomie zauważy zegarek, jeśli zaczniemy nim niby od niechcenia machać przed oczami uczestnika rozmowy wcześniej wyposażając go w odpowiednie okulary ochronne zapobiegawczo przeciwdziałając tym samym zarzutom o nieumyślne spowodowanie kalectwa. Pozostaje jeszcze tylko pamiętać o najważniejszym szczególe jakim jest rozmiar lug-to-lug. Szczytem prestiżu jest dobieranie zegarka tak, aby uszy zegarka wystawały poza obrys nadgarstka. W żadnym wypadku nie można sobie pozwolić, aby zegarek był zbyt mały, a rękaw koszuli mógł go przez przypadek zasłonić. W dobie współczesnych rozmiarów nie powinno być z tym żadnych problemów, szczególnie biorąc pod uwagę fotki przedstawionych pilotów i subów, które jak wiadomo najbardziej pasują do smokingu.
Jaki jest model zegarku HUBLOT na zdjęciu?
Hublot Classic Fusion
Ja uważam że zegarek nie musi być drogi żeby wyglądać poważnie, ja mam myślę że elegancki zegarek Jordan Kerr już od 3 lat i spisuje się dobrze.
Jeszcze tylko 5 razy zareklamuj te chińskie paroovki i zdziw się, że dostałeś bana.
Niedawno kupiłem zegarek szwajcarskiej manufaktury TAG Heuer. Co sądzisz o zegarkach tej marki ?
Artykuł fajnie napisany, ale mimo wszystko wolę wydać te parę stów na taki np Jordan Kerr niż całą wypłatę na zegarek 😛
Ta, to musi bardzo zacna i szanowana chińska firma z wielogodzinną historią istnienia, która swoją działalność zaczęła w tak odległych czasach jak zeszły tydzień.
Super artykul, Panie Jakubie w ktorym europejskim kraju jest najlepiej kupic drogi zegarek (cena okolo 15-30 tys.) ?
Ref. 5175 jest obecnie jako ref. 6300 produkowany w ilości b. małej, acz nielimitowanej. Nigdy cenowo nie pobije PP wyprodukowanego w 1 egz. na zamówienie, choćby i mniej skomplikowanego, ale w stali np. ref. 1518, czy istniejącego w 1 egz. czasomierza Patek z 1986 r. z minutowa repetycja i wiecznym kalendarzem oraz podwójnym chronografem.
Nie zgadzam się, że każdy drogi zegarek to dobra inwestycja. Nawet Patek z linii Grande Complication (np. 3970) , standardowy, nie na zamówienie, nie jest droższy, biorąc pod uwagę inflację, niż w l. 80. lub 90. XX w. (nawet ref. 5002 nie drożeje!). Aby był inwestycją, musi różnic się jakimś detalem, np. inny materiał koperty, niż dostępny do wyboru w standardzie, wykonany na zamówienie kolor tarczy, kształt wskazówek, koronki itp. Mowa o Patku, ale i wyjątkowym Roleksie na zamówienie, gdyż ten z masowej produkcji (Rolex rocznie wytwarza ok. 1 mln zegarków!) tylko stanieje. To nie lata 50. XX w., kiedy Rolex wykonywał rocznie tylko ok. 50 tys. zegarków…
To tylko w dużym skrócie. Jeśli o inwestycję idzie, mniej ryzykowny jest zakup dzieła sztuki, bądź nieruchomości 🙂
Sporo w tym racji. Nie chwaląc się niedawno kupiłem Hublota Classic Fusion. Bo po prostu miałem taki kaprys. 🙂
Posiadam do sprzedania, oryginalny, bez śladów noszenia zegarek Bvlgari Ergon Automatic z białą tarczą.
Cena?
Zegarek ma zwracać uwagę – zależy w jakim towarzystwie się obracamy – w większości wystarczy za 2-3 tyś niestety w innych kręgach to minimum IWC 😉
Tak, dla własnej satysfakcji to jest dobra opcja
W sumie naszła mnie taka myśl; co sądzisz o smartwatchach, np. taki apple watch hermes edition? Pozdrawiam serdecznie 🙂
http://www.businessinsider.com/gselevator-on-wall-street-watches-2016-9/?IR=T#interns-1
Do Verstapen.
Dlaczego zblazowane towarzystwo?
Jestem architektem. Początkującym architektem, więc nie stać mnie na drogi zegarek. Architektem, więc śmiem twierdzić, że zaliczam się przynajmniej do Pańskiej „średniej krajowej”. Spotykam się z ludźmi, którzy mają na swoich nadgarstkach takie zegarki ( tak, są zdecydowanie powyżej „średniej krajowej”). Sam o takim zegarku marzę, ot tak – taki kaprys. Jako o wartościowej, eleganckiej biżuterii.
Zblazowane towarzystwo.Zegarek to gówniany drobiazgJak będziesz miał równie drogi rozum to możemy pogadać.Na razie wygląda na to,że dużo Wam brakuje do średniej krajowej.
Coz ,czuje tu ZAWISC i SLABE FINANSE ! zegarek nie jest najwazniejszy w zyciu , to tylko przyjemnosc z posiadania czegos co jest estetyczne i nawet praktyczne . Jednak jesli kogos STAC i chce wydac duze pieniadze na zegarek ,to dlaczego nie !
Panie Jakubie, jaki jest Pański zegarek marzeń (jeden) I jaki jest następny cel zakupowy ?
Mam kilka- Omega Speedmaster Grey Side Of The Moon Meteorite, AP Royal Oak, IWC Portofino Chromo. Kolejność przypadkowa 🙂
I najważniejsze- bo mnie stać. Dlaczego nie kupić sobie Rolexa gdy na niego stać? Musi być jakiś powód? Może zwykły kaprys.
Świetny tekst. Tym bardziej gratuluję, gdyż w Polsce trzeba mieć dużo odwagi, żeby taki popełnić.
Nie każdy się musi z nim oczywiście zgadzać. Z tą odwagą nie przesadzałbym i nie demonizował tak naszego pięknego kraju. 😉
Panie Michale,
Przyjemny tekst do porannej kawki. Jako kolekcjoner niestety czuję niedosyt – dla osób którzy nie są kolekcjonerami tekst,może i mam nadzieję coś wytłumaczy – chociaż omija dla wielu z nas (kolekcjonerów) nie do końca mierzalne aspekty… Ale tekst zasadniczo nie o tym więc się nie czepiam. To czego mi zabrakło to bardzo ważny aspekt materialny, wspomniał Pan oczywiście o inwestowaniu, niemniej jednak często takie zegarki nie opuszczją pudełek, warto zrozumieć, że kupując zegarek nazwijmy to z wyższej półki (często używany) możemy umiejętnie dbając o zegarek zachować jego wartość, możemy się cieszyć jego pięknem zasadniczo nie tracąc pieniędzy… owszem mrozimy swoje aktywa a przy odrobinie szczęścia na koniec zarobić pare złotych – co niestety nie często ma miejsce 🙂
Pozdrawiam,
Michał 🙂
Nic dodać, nic ująć. Chociaż współcześnie coraz mniej osób zwraca uwagę na zegarki (o czym sam się przekonałem wielokrotnie, jako posiadacz różnych zegarków, również droższych), warto nawet dla własnej satysfakcji posiadać w swojej kolekcji coś ciekawego i unikalnego. W kontekście punktu 1. dodałbym jeszcze, że czasami nawet przypadkowo może się okazać, że posiadając porządny zegarek możemy wzbudzić przydatne zainteresowanie w trakcie np. rozmowy biznesowej.
W temacie zegarków za rozsądną cenę dodałbym jeszcze coś z rodzimego podwórka – firma, albo raczej fundacja Gerlach (nie, nie od garnków). Oferują bardzo ładne zegarki mechaniczne w bardzo przystępnych cenach – do 2 tyś. zł. Wykonanie jest również bardzo dobre (sam posiadam już kilka ich zegarków i w porównaniu do nawet marek premium są bardzo dobre), a dodatkowo każdy model ma w sobie jakąś historię. Jedyną wadą są kiepskie paski, ale to jest na szczęście element łatwy do zmiany 🙂
Nie jest to może to samo co kupienie zegarka znanej rozpoznawalnej firmy, ale czasami warto rozpocząć (albo wzbogacić) swoją kolekcję zegarków takimi modelami. Jedyną wadą jest tylko fakt, że mając takie zegarki zaczyna się bardziej widzieć przegięcie cenowe niektórych znanych firm – skoro za tak małe pieniądze można mieć tak ciekawy zegarek.
Dokładnie tak. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Bardzo interesujący wpis, całkowicie zgadzam sie z przedstawionym podejściem. Zegarek ma sprawiać przyjemność właścicielowi z samego faktu, iż po prostu jest.
Jakie świetne zegarki w rozsadnej cenie miałeś na mysli? 🙂
Certina, Tissot, Atlantic, Junkers, Zeppelin. Tak na szybko. Wybrane marki mają interesujące modele w swojej ofercie. 🙂
Dziękuje za interesujący wpis oraz odpowiedź na pytanie. Rzeczywiście w kwocie do 10 a nawet 8 tysięcy złotych można znaleźć już coś interesującego 🙂
Jakub, jeżeli to możliwe to miałbym jeszcze prośbę o radę związaną z marynarkami. Wpis trochę nie na temat, ale może się uda 🙂
W Twoich stylizacjach, często pojawiają się interesujące oraz bardzo dobrej jakości garnitury i marynarki. Bardzo podoba mi włoski styl, jednak prezentowane przez Ciebie produkty np. Loro Piana, Lubiam są dość drogie. Zastanawiam się, czy mógłbyś polecić inne marki? Bardzo ładne produkty znalazłem na stronie macaronitomato jednak, również i tam kwoty przekraczają 2000zł.Muszę uzupełnić garderobę do pracy, a zakup 2-3 marynarek w takich kwotach to jednak spory wydatek 🙂
Dziękuję za miłe słowa. Rozumiem, że szukasz czegoś tańszego o podobnym designie?
Zegarek mechaniczny to biżuteria. Do odmierzania czasu wystarczy komórka. Zegarek ma jednak to coś i dlatego go jeszcze nie mam :). Wolę poczekać i kiedyś kupić coś lepszego niż dzisiaj to na co aktualnie mnie stać.
Można kupić również świetne zegarki w rozsądnej cenie. 🙂 Trzymam kciuki.
Jakie zegarki autor ma na myśli?
Dobrego automatycznego Orienta można kupić poniżej tysiąca. Automaty to nie tylko Omegi.
Dodaj komentarz