Igor Milicic w nowej odsłonie
Bardzo miło mi- ogromnemu fanowi koszykówki i mody męskiej poinformować, że Igor Milicic były koszykarz, reprezentant Chorwacji i aktualny trener Anwilu Włocławek skorzystał z moich usług doradztwa w zakresie ubioru i wizerunku. Wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek naszej długofalowej współpracy, a już dzisiaj możecie zobaczyć pierwsze efekty naszej wspólnej pracy. Jak wyszło? Pozostawiam to do Waszej oceny!
#JakubRoskoszStylist
Obok zaprezentowanego ponad pół roku temu projektu #JakubRoskoszTravels w ramach, którego podróżując po świecie prezentuję miejsca godne uwagi, nowością na blogu jest projekt #JakubRoskoszStylist. Czyli nic innego jak prywatny stylista wspierający w kwestii związanej z klasyczną męską elegancją, nie tylko marki przy produkcji sesji zdjęciowych, filmów itp., ale również osoby prywatne! Dla których wizerunek i ubiór jest bardzo istotny. Więcej na ten temat przeczytacie w zakładce współpraca.
Do tej pory z moich usług skorzystali już m. in. reprezentant Polski w piłce nożnej Grzegorz Krychowiak, koszykarze Śląska Wrocław, trenerzy klubów piłkarskiej Ekstraklasy, politycy, ludzie świata biznesu, a dzisiaj do tego zacnego grona dołączył trener czołowego klubu Tauron Basket Ligi- Igor Milicic. Po moich poradach nawet Przemek Karnowski zaczął nosić monki i poszetki! Zobaczcie sami.
Igor Milicic profesjonalista w każdym aspekcie
Igor to mężczyzna o idealnej posturze, więc niemal każdy rodzaj odzieży odpowiednio dopasowany wygląda na nim jak na modelu. Jedynym problemem, przy zakupie ubrań jest wzrost- 196 cm wzrostu dość znacząco zawęża listę produktów z wieszaka, z których można skorzystać. W związku z tym, że mieliśmy naprawdę bardzo mało czasu, uszycie garnituru bespoke (o którym więcej pisałem tutaj), czy też nawet MTM nie wchodziło w grę. W tym wypadku postawiliśmy więc na garnitur marki Lubiam, który przerobiliśmy u krawca tak, aby prezentował się jak najlepiej. W skrócie? Wydłużyliśmy tam gdzie się dało jak najbardziej, podcięliśmy karczek i wytaliowaliśmy. Niestety nawet przy maksymalnym wydłużeniu marynarki wyszła ona delikatnie za krótka. Za krótka? Oczywiście biorąc pod uwagę kanony klasycznej męskiej elegancji, zaś zgodnie z panującym trendem, w którym marynarki są naprawdę bardzo krótkie. Nie jestem oczywiście jego wielkim fanem. Ale nie o tym. Wyjątkowe zlecenie, wyjątkowy klient, po długiej namowie u krawca garnitur był już gotowy na drugi dzień.
Ze względu na charakter pracy, rangę stanowiska i ogólnie panujący dress code wśród trenerów zestaw koordynowany odpadł w przedbiegach. Na bazę wybraliśmy więc gładki, granatowy, bardzo lekki garnitur z wysokiej jakości wełny, bez konstrukcji, podszewki, z miękkimi ramionami, oraz zbędnych wypełnień, który gwarantuje wysoki komfort nawet podczas wzmożonej aktywności. Tak, żeby podczas naprawdę bardzo gorących chwil, których w meczach o wysoką stawkę nie brakuje, Igor mógł cały czas czuć się komfortowo i nie musiał zdejmować marynarki.
Ubiór dopełniły klasyczne, koniakowe, ręcznie wykonywane metodą goodyear welted double monki Misura. Pasek w tym samym kolorze skóry, biała koszula, poszetka ułożona po prezydencku i granatowy krawat w drobny wzór. Prosto, klasycznie i zachowawczo. Często wystarczą detale- w tym wypadku koniakowe double monki, aby cała stylizacja przyciągała uwagę.
Najważniejsze, że klient jest bardzo zadowolony, który tak po wygranym meczu skwitował naszą współpracę:
Jako klub dążymy do perfekcji, ale nie tylko na płaszczyźnie sportowej. Na każdej możliwej, także na wizerunkowej. W NBA tzw. „dress code” funkcjonuje już od dawna i my chcemy iść w tym kierunku. Stąd współpraca z Jakubem, który jest najlepszym stylistą męskim w Polsce.
Za wykonanie zdjęć bardzo dziękuję Piotrowi Kieplinowi.
Podobne wpisy
Omega bije rekord Guinnessa z zegarkiem Seamaster Planet Ocean Ultra Deep Professional
Stylowe gadżety do salonu i gabinetu. 7 rzeczy, które odmienią każde wnętrze
Patek Philippe i Tiffany. Wyjątkowe partnerstwo na szczycie
Luksusowe hotele w Polsce. 10 ekskluzywnych miejsc, które warto znać
Mercedes G – absurdalny, niedorzeczny i wyjątkowy
Prawdziwe centrum dowodzenia – wizyta w fabryce Bentley Motors w Crewe
Komentarze (0)
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy.
Dodaj komentarz