10 porad jak się stylowo ubierać?
Jakub Roskosz · 19 min

10 porad jak zacząć się stylowo ubierać

Oczywiście nie ma jednej, oficjalnej definicji stylu, a tym bardziej stylowego ubioru. Jak więc pisać o czymś, co tak naprawdę jest nieokreślone, trudne do zmierzenia i zbadania? To oczywiście bardzo subiektywny temat, jednak musimy się zgodzić, że pewnych ludzi po prostu można nazwać stylowo ubranymi, a innych nie. Tę różnicę widać na pierwszy rzut oka, i raczej nikt z nią nie ma większych problemów. I tu pojawia się pytanie: co należy zrobić, żeby się stylowo ubierać, wyglądać po prostu dobrze?

Początki stylowego ubierania się w ramach klasycznej męskiej elegancji sięgają tam, gdzie zaczynamy widzieć różnicę pomiędzy four in hand a windsorem. Jeśli po przeczytaniu tego zdania delikatnie się uśmiechnąłeś, a nie otworzyłeś google, wiedz, że już jesteś na dobrej drodze. Na co więc zwracać uwagę chcąc się stylowo ubierać?

Zmień podejście do ubioru

Ze stylowym ubieraniem się jest trochę jak z savoir vivre w restauracji. Przecież płynnie poruszając się w świecie dobrych manier, nie jest tak, że nagle w domu trzymamy sztućce na sztorc. To staje się naszym nawykiem do tego stopnia, że przestajemy zwracać na to uwagę. To swojego rodzaju styl życia. Musimy pamiętać, że stylowy ubiór nie kończy się ze zmianą pracy, miejsca zamieszkania, nie zmienia się również ze zmianą pory dnia, a nawet wykonywanymi obowiązkami. Kluczowe jest, by zmienić podejście do samego ubioru i zrozumieć, że warto dbać o niego dla siebie, nie na pokaz – dla kogoś. Grunt to świadomość, że warto się stylowo ubierać. Resztę można wypracować. Wystarczą – jak we wszystkim – chęci.

Zdobądź podstawową wiedzę

Podstawy podstaw. Jak wiązać krawat? Jakie buty wybierać do garnituru? Jak układać poszetkę? Po czym poznać dobre buty (link)? Ale również, jak stylowo ubierać się podczas upalnych dni, na siłownię czy nawet na plażę? Warto też znać dress code. Co oznaczają pojęcia: „white tie”, „black tie”, „business formal”, „smart casual” etc. Musimy w tym świecie poruszać się jak ryba w wodzie, a na samym początku wystarczy, że będziemy wiedzieć, gdzie po taką wiedzę możemy sięgnąć. Nawet najpiękniejsza smart casualowa stylizacja, zostanie uznana za ogromne faux pas na wieczornym przyjęciu w stylu „black tie”. I żadne wytłumaczenie w stylu „to zabawa modą” tu nie pomoże. Przeciwnie – tylko pogrąży. Niemal żadna stylizacja nie obroni się z brzydkim, grubym windsorem pod szyją lub wiązaniem krawata, gdy ostatni guzik w koszuli zostanie odpięty. Nie będzie też dobrze się prezentować z pozapinanymi wszystkimi guzikami w marynarce jednorzędowej etc.

Lista błędów, które możemy popełnić (np. nosząc garnitur) jest długa (link). Podobnie ma się sprawa z produktami, po które nigdy nie powinniśmy sięgać, chcąc być uznawanymi za stylowo ubierających się (link). Warto zapoznać się również z piętnastoma żelaznymi zasadami noszenia garnituru (link), aby na każdą okazję umieć się stylowo ubierać.

Bądź schludny

Jak prasować koszulę? Jak dbać o buty? Ale również, jak dbać o zarost i włosy? Świeży oddech, zapach? Wydawałoby się banały, a jednak większość mężczyzn już na pierwszym kroku się wykłada, odkładając prasowanie ubrań na poranek, gdy każda minuta jest na wagę złota, a czasu na prasowanie zazwyczaj bardzo mało. Pośpiech przekłada się niestety na brak dokładności i jakości.

Żadna stylizacja nie obroni się, gdy będziemy mieli niedoprasowane ubranie. Krzywo zaprasowany kant w spodniach czy niedoprasowaną koszulę, polo, t-shirt. Czy (o zgrozo) nieświeże, brudne ubranie lub np. w kłaczkach, włosach, łupieżu. To samo dotyczy butów – nie będziemy uznawani za stylowo ubranych w brzydkich, niewypastowanych, poobdzieranych butach, które nigdy w życiu nie widziały prawideł. Na takie wpadki nie można sobie pozwolić, chcąc by określano nas mianem stylowo ubranego. Musimy zwracać uwagę na każdy najdrobniejszy szczegół chcąc się stylowo ubierać.

Zwracaj uwagę na dopasowanie

Każdy milimetr ma znaczenie. Jak trzeba, to skróć spodnie o centymetr albo je wydłuż o tyle samo. W modzie męskiej chodząc do krawca, operuje się na milimetrach. Powinniśmy wiedzieć wszystko o swoim ciele, żeby móc do niego odpowiednio dopasować ubiór. U dobrego krawca poszerza się nawet mankiet koszuli, zważając, że na tej ręce klient będzie nosił zegarek, tak aby nie blokował on mankietu i dalej wystawał na taką samą długość spod rękawa marynarki, jak ten w drugiej ręce. Zanim coś założysz, upewnij się, że jest na Ciebie idealnie dopasowane. Jeśli nie stać Cię na oparcie swojej garderoby na szyciu miarowym i bespoke – korzystaj z usług małych pracowni krawieckich, które wykonają podstawowe przeróbki jak: skrócenie, zwężenie spodni, skrócenie rękawa marynarki, wytaliowanie czy przesunięcie guzików. Bez tego wsparcia niemal niemożliwe będzie skompletowanie odpowiednio dopasowanej do Ciebie garderoby, kupując odzież w sieciówkach. No chyba, że masz idealnie modelową sylwetkę. Nic tylko pozazdrościć!

Zwracaj uwagę na detale

Gdy nosimy idealnie dopasowany granatowy garnitur- biznesowy klasyk z białą koszulą, ludzie największą uwagę zwrócą na… krawat i poszetkę. Musimy mieć tego świadomość, że dobrze dopasowana „baza” stylizacji zostanie niemal niezauważona. Jest swojego rodzaju tłem dla reszty. O wszystkim w takiej sytuacji decydują detale, czyli: zegarek, buty, akcesoria skórzane, krawat, pasek, poszetka, okulary, spinki do koszuli. Umiejętne ich dopasowanie i noszenie ma bardzo istotny wpływ na to, jak zostaniemy odebrani. Swojego czasu, pewien prezenter telewizyjny przeprowadził eksperyment. Codziennie przez rok do pracy przychodził ubrany w ten sam granatowy garnitur (miał kilka sztuk tego samego modelu). Zmieniał tylko krawaty, i nikt się nie poznał, że prowadził program będąc codziennie w tym samym garniturze. Im bardziej basicowy charakter elementu odzieży, tym mniejszą skupia uwagę (oczywiście w sytuacji, gdy jest odpowiednio dopasowany). Jednak możemy być pewni, że jeśli w idealny sposób połączymy ze sobą wszystkie klasyki męskiej elegancji, to zostaniemy mimo wszystko zauważeni. Nasz ubiór nie musi krzyczeć i skupiać uwagi wszystkich dookoła. Wprawne oko dostrzeże dobrze dopasowaną koszulę, marynarkę, zwróci uwagę na detale wykończeń i odpowiednie połączenie z resztą ubioru. Wszystko zależy od tego w czym będziemy się czuli dobrze. Wcale nie trzeba nosić dwurzędówek bespoke w kratę, kapeluszy, karmelowych płaszczy, double monków, oczywiście łatwiej jest w takim ubiorze zwrócić uwagę na ten aspekt i zostać ocenionym jako stylowo ubrany, jednak monochromatyczne zestawienia, stylizacje minimalistyczne świetnie dopasowane potrafią zrobić dokładnie ten sam efekt. Nie ma jednej recepty na sukces w tej kwestii. Jednak należy wiedzieć, że diabeł tkwi w szczegółach, bez znaczenia, czy preferujemy styl biznesowy, smart casual czy streetwear.

Nie bój się kolorów i wzorów

Bo czego tu się niby bać? Różowego koloru? Bo niemęski? Stylowy mężczyzna nie boi się być ocenianym przez innych i mierzyć ze stereotypami. Pewność siebie, swojego ubioru to również bardzo ważny aspekt, abyśmy zostali dobrze odebrani. Jednak należy pamiętać, że sięgając po odważne kolory i wzory, sami musimy mieć odwagę by w tym chodzić. Są takie elementy garderoby jak dwurzędowa marynarka, kamizelka, kardigan, krawat knit, buty double monki, tassel loafersy, muchy, które same w sobie są bardzo stylowe. Warto je gdzieś przemycić w swojej stylizacji lub w oparciu o nie zbudować konkretny zestaw. Wspomniane wyżej rzeczy rzucają się w oczy. Są nieco bardziej niestandardowe, rzadko spotykane, przez to skupiają uwagę. Pomyślcie proszę jak reagują ludzie, widząc mnie np. w tym garniturze (link). Czy się tym martwię, że dzieci pokazują mnie palcami, a ci nie mający za grosz kultury osobistej nieelegancko komentują przechodząc obok? To naprawdę nie są rzadkie sytuacje na ulicach polskich miast. Niesamowicie ważnym aspektem jest fakt, że ubiór nie może nas przytłaczać, a my w ciągu dnia nie powinniśmy sobie zawracać nim głowę (wystarczy, że inni to robią za nas). Jest przecież zdecydowanie więcej ważnych rzeczy do zrobienia, a świat nie kręci się wokół naszego krawata i poszetki.

Nie podążaj za modą

Moda przemija, a styl pozostaje. Tak naprawdę to zdanie wystarczy do rozwinięcia tego stwierdzenia. Po pierwsze nie we wszystkim co modne, akurat my będziemy dobrze wyglądać. Popatrzmy na cienkie krawaty tzw. śledzie – lansowane kilka dobrych lat temu przez m.in. Calvina Kleina, który prezentował je na bardzo szczupłych i wysokich modelach. Można by zaryzykować stwierdzenie, że nawet nie wyglądało to najgorzej. Jednak większość z nas kojarzy te krawaty z okolicznych klubów i dyskotek, zawiązanych na świeżo napakowanych karkach mężczyzn, mających tyle w bicepsie, co ja w pasie. Wówczas taki krawat wyglądał jak tasiemka, dając niezwykle fatalny efekt. Warto jest wiedzieć w jakich kolorach się czujemy dobrze, i które do nas po prostu pasują. Można do tego dojść samemu albo wybrać się na analizę kolorystyczną. Dobrze przeprowadzona pozwoli nam znaleźć odpowiedzi na kilka naprawdę istotnych pytań.

Wybieraj nieszablonowe rozwiązania

Nietypowe kroje, sposoby łączenia kolorów, faktur, tkanin. To ogromna sztuka, którą nabywa się, po prostu ćwicząc. Jednemu to przychodzi szybciej, innemu dłużej, ale jak niemal wszystko – można wypracować. Jednak zanim zaczniemy starać się łączyć 4 różne wzory ze sobą (krawat, poszetka, koszula, marynarka) miejmy pewność, że potrafimy stworzyć zestaw z tylko jednym elementem we wzór. W tym przypadku łatwo przesadzić i warto mieć tego świadomość. Gdy zaś nie czujemy się dobrze mając na sobie kratę windowpane, szeroki prążek, dwurzędową marynarkę – nic straconego. Wówczas należy postawić na basici, coś co jest zawsze stylowe, dobrze się prezentuje np. biała koszula, granatowy blazer, szare flanelowe spodnie czy nawet golf i jeansy, ramoneska i t-shirt. Naprawdę do sukcesu nie potrzeba wiele. Nie musimy ameryki na nowo odkrywać.

Do wszystkiego co robisz dodawaj coś od siebie. Nawet gdy starasz się odwzorować najbardziej udany stylistycznie zestaw.

Postaw na jakość

Choć ogromnym fanem tego projektanta nie jestem, tak w 100% zgadzam się ze słowami Giorgio Armaniego, że różnica pomiędzy modą a stylem to jakość. Wybieraj produkty możliwie najwyższej jakości. Operując nieograniczonym budżetem to oczywiście żaden problem, by pójść do Kitona i ubrać się od stóp do głów. W takich butikach nie kupimy brzydkich i słabej jakości rzeczy. Problem zaczyna pojawiać się w sytuacji, gdy, nie dość, że nasz budżet jest ograniczony, to jeszcze w najbliższej okolicy nie ma żadnego godnego uwagi sklepu z odzieżą męską. Nie każdy przecież żyje w Warszawie lub Katowicach. W takiej sytuacji warto polować na wyprzedaże, szukać okazji online, mając wiedzę, pewnie też doskonale zdajemy sobie sprawę, jaka jest różnica pomiędzy np. Kazar a Loake oraz pomiędzy Loake a Santoni. Nawet kopia najpiękniejszej marynarki dwurzędowej Loro Piany dostępna w Zarze, a uszyta z akrylu, poliestru etc. nie będzie wyglądać na stylowy produkt. Niestety. Wełna, kaszmir, wysokiej jakości denim, alpaka, jedwab to materiały, których charakter i komfort jest nie do podrobienia. Sztuczne zamienniki ani trochę nie są tak dobre i piękne. Jeśli masz kupić 3 różne koszule w sieciówce, uszyj sobie jeden klasyk na miarę z wysokiej jakości tkaniny. Podziękujesz mi za tę radę za kilka lat wciąż w tej koszuli chodząc. Do tego czasu o tych trzech z sieciówki dawno zapomnisz. Oczywiście to nie jest tak, że w sieciówce nie kupisz wysokiej jakości odzieży. Zdarzają się perełki, ale żeby je znaleźć trzeba posiadać wiedzę, umieć czytać metki albo rozpoznawać tkaniny po samym chwycie. A przede wszystkim – trzeba poświęcić swój cenny czas aby stylowo się ubierać w sieciówce.

Poznaj Sprezzaturę

Kiedy już w małym palcu masz wszystkie obowiązujące zasady i reguły, mógłbyś napisać książkę o dress code, a przy polerowaniu butów wychodzi Ci takie lustro, że mógłbyś się przy nim golić, to pora byś zaczął… te zasady łamać. Bo nie ma stylowego ubioru, tam gdzie jest sztampa i sztywne podejście do panujących reguł. „No brown after six”, „no brown in town” warto mieć z tyłu głowy, jednak nie można do tego podchodzić zero-jedynkowo. Życie to nie wojsko, a ubiór to nie mundur. Odepnij ostatni guzik, a nawet dwa, a jak trzeba to trzy. Kropkę nad „i” każdej stylizacji daje poczucie, że jest ona nieperfekcyjna, luźna, mało sztampowa. Ten zabieg nie tylko często nam daje wygodę i komfort, ale komunikuje jasno: ta stylizacja to nasz ubiór, niczym druga skóra, a nie kostium czy przebranie. O sprezzaturze poświęciłem osobny tekst. To lektura obowiązkowa dla tych co chcą się stylowo ubierać. Warto też poznać szersze znaczenie tego pojęcia (link).

Należy pamiętać, że wyrabianie swojego indywidualnego stylu to proces długotrwały i nieprzerwany. Styl zmienia się razem z nami i należy mieć tego świadomość! Grunt to mieć tego świadomość i dużo cierpliwości. Wszystko co doskonałe dojrzewa powoli.

Na co jeszcze Twoim zdaniem należy zwrócić uwagę?

Zdjęcie główne. Fot. Michał Śliwiński

Podobne wpisy

Komentarze (13)

  • Senaida
    Twój komentarz oczekuje na zatwierdzenie.

    Hello my loved one! I wish to say that this post is amazing, nice written and come with approximately alll
    vital infos. I would like to see more posts like
    ths .

    my web blog – https://Telegra.ph/

  • audyt seo online free
    Twój komentarz oczekuje na zatwierdzenie.

    http://blessingeco.com/cms/bbs/board.php?bo_table=free&wr_id=237219
    I don’t know if it’s just me or if everybody else experiencing problems with your blog.
    It seems like some of the written text in your content are running off
    the screen. Can someone else please comment and let me know if
    this is happening to them too? This might be a issue with my web
    browser because I’ve had this happen previously. Thanks http://www.aotingmei.com/bbs/board.php?bo_table=free&wr_id=146552 http://vn.easypanme.com/board/bbs/board.php?bo_table=business&wr_id=529261

  • michalinane

    Fajnie czyta się te podpowiedzi. Prosze tylko dodac jeszcze cos na temat włosów i fryzur, bród, i dloni (tu sie powtarzam ale zadbane dlonie to wazna rzecz). Pozdrawiam i czekam na następne wpisy.Moze cos o. stylu zimowym? Pladzcze kurtki futra…

  • Piotr_Kaczor

    Wpis rewelacyjny. Dużo się z niego dowiedziałem. Oby więcej takich 🙂

    • Jakub Roskosz

      Bardzo dziękuję!

  • Marcin Broda

    Uśmiechnąłem się po przeczytaniu wiaodmego zdania w pierwszym akapicie wiec nie jest ze mną tak źle Panie Jakubie.
    : )
    Świetny i bardzo obrazowy artykuł.
    A i pytanie, czy fakt ze czasem założę swoje ulubione, lekko nadgryzione zębem czasu spodnie moro mnie dyskwalifikuje?

    Pozdrawiam M. 🙂

    • Mateusz Szpakowski

      Stylowo można wyglądać nawet w koszulce białej. Widać to w najlepszym wpisie do tej pory:
      https://jakubroskosz.com/jak-stylowo-wygladac-w-t-shircie/

      • Jakub Roskosz

        Dziękuję, cieszę się, że się podoba. Tęż bardzo lubię tą sesję. Samochód oczywiście również! 🙂

    • Jakub Roskosz

      Bardzo dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że tekst przypadł do gustu.
      Nawiązując do spodni. Oczywiście, że nie. Grunt, żeby je nosić tam gdzie ich miejsce.
      Wszystko zależy od miejsca i czasu. 🙂

  • Grzegorz

    Panie Jakubie bardzo inspirujący blog. Mam pytanie odnośnie garniturów tombolini zero gravity, gdzie można je kupić (czy tylko PDM i Sono Idoni) jaki jest koszt RTW i MTM dla czystej wełny i mieszanki wełna/jedwab?

    • Jakub Roskosz

      Panie Grzegorzu,

      teraz to chyba tylko zostało szyć na miarę. PDM i Sono Idoni nie importują już Zero Gravity.
      Zapraszam do kontaktu przez drogę mailową. Postaram się pomóc.

      Pozdrawiam,
      JR

  • Styl ubierania uzależniony jest w głównej mierze od stylu życia. Oprócz tego, większość przytoczonych rad p dłuższym czasie przechodzi w nawyk. Nie mniej, wpis bardzo rzeczowy, pozdrawiam.

  • Mateusz Szpakowski

    Porada numer 1- zacznij najpierw dobrze zarabiać.

  • MateoCrilo

    Co tu dużo napisać- świetny, rzeczowy wpis. Przydatna lektura szczególnie dla tych co stawiają pierwsze kroki, choć wiele przydatnych informacji również dla bardziej zaawansowanych.

    • Jakub Roskosz

      Bardzo dziękuję za miłe słowa. Dziękuję!

Dodaj komentarz

Twój komentarz
Imię
E-mail